5 kwietnia 2014

"złoto" i odcień różu :-)





 Nie dam sobie głowy uciąć, ale wydaje mi się, że jej nie było, a jeśli się mylę, to wybaczcie.
Bransoletka robiona już dawno, dawno, ale dodaję stare zdjęcia, bo czas mnie goni ostatnio niemiłosiernie.

Zapraszam was jeszcze tutaj- klik.
Dziękuję za komentarze, odwiedziny i za to, że jesteście.
A teraz znikam :*




9 marca 2014

różowooo


Miał być powrót, a skończyło się jak zwykle... więc teraz nie obiecuję, że będę wpadać częściej, ale po cichu myślę, że się postaram:D

Wszystkim kobietkom, spóźnione życzenia---> wszystkiego najlepszego:D

A bransoletka, sami widzicie, sznurkowa, 3-poziomowa z zawieszką- skrzydełkiem:D

Lecę czytać "Szukając Emmy", a później słówka na angielski, w końcu matura się zbliża.
Zainteresowanych zapraszam na drugi blog- klik.


7 lutego 2014

Różyczki- powrót :)

Jestem z powrotem, strasznie mnie tu dawno nie było, ale wracam i postaram się już regularnie dodawać posty, zastanawiam się nad zrobieniem podstronki, z której moglibyście sobie coś ode mnie zakupić, jeśli oczywiście znalazłby się ktoś chętny:D
Różyczki z modeliny, słaba jakość:(





24 grudnia 2013

Wesołych świąt!!!

Kochani wszystkiego najlepszego!!!

No to wszystkiego fajnego i jeszcze karpia zdechłego.
 No i takiej dużej nieświeżej choinki, na której dyndają Muminki.
Kasjera z Biedronki, co szybko kasuje. Wody, która się nie psuje.
 Potraw dużo, byle świeżych.
Barszczu białego z odnóżami jeży.
Prezentów dostawać wcale nie musisz - mój adres znasz, więc mi je podrzucisz.

 Takiego Mikołaja życzę wam i oczywiście sobie :D

Domek z piernika, który upiekłam i zrobiłam całkiem sama:D


Stroiki robione dzisiaj rano, skromnie, bo na szybkiego:D








Wesołych świąt!
Znikam sprzątać :D

22 grudnia 2013

pomoc dla Aleksandra- licytacja



Jakiś czas temu dostałam propozycję zrobienia czegoś na akcję, w której poprzez licytację różnych rzeczy wykonanych techniką handmade, zbierane są pieniądze na operację dla małego chłopczyka- Olka Spadło, urodził się on z połową serduszka, żyje i jest niesamowitym dzieckiem, ale żeby był dalej z nami, musi przejść operację, która kosztuje 29 tys. Euro.

Bardzo chętnie zgodziłam się pomóc, zrobiłam tą o to bransoletkę, którą możecie wylicytować tutaj--> klik.
Jeśli ktoś z was byłby chętny może zgłosić się na ten e-mail- troy.troy@wp.pl  i zaoferować swoją pomoc.

Więcej o Olku możecie przeczytać tutaj:
http://www.siepomaga.pl/f/corinfantis/c/1135